czwartek, 17 kwietnia 2014

Prolog

Czas, aby pogodzić się z rzeczywistością. Niestety jest ona za trudna, i nie wiem, czy uda mi się ją przetrwać. W każdym razie moja przeprowadzka zmieni wszystko. Stracę przyjaciół, których kocham. 
          Cicha, nieśmiała dziewczyna - tak o mnie mówią wszyscy. Siedemnastoletnia Violetta Castillo, to właśnie ja. Uczę, znaczy uczyłam się, w akademii we Francji. Teraz przeprowadzam się do Buenos Aires. Trudno będzie mi się przyzwyczaić do tego miejsca. Mój ojciec mówi, że mam niesamowity talent, który odziedziczyłam po matce. Kiedy go odkrył, (jak śpiewałam pod prysznicem) od razu zapisał mnie do muzycznej akademii i tam poznałam ludzi których kocham. Teraz muszę się pogodzić z faktem, że nie będą oni przy mnie, ani ja przy nich. Moja najlepsza przyjaciółka ma na imię Ana i to dziwne, że tak się przyjaźnimy. W zasadzie ona jest moim przeciwieństwem. Głośna, odważna. Nie wiem, dlaczego tak jest. Po prostu ją kocham. W Buenos Aires, właśnie tu mam zamiar spełniać marzenia. Bo to tutaj marzenia się spełniają.



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Cześć :) Na początek krótki prolog, bo od prologów to ja nie jestem dobra.. Nie ważne, komentować jeśli przeczytałaś :)

2 komentarze: